Puszcza Białowieska

Puszcza Białowieska

Położona na pograniczu Polski i Białorusi puszcza, zajmuje obszar ok. 150 000 ha,

949.jpg

z czego po polskiej stronie jest 62 500 ha. W Puszczy żyje mnóstwo wyjątkowych gatunków fauny i flory, w tym tysiące gatunków roślin, setki gatunków ptaków – łącznie ze wszystkimi gatunkami europejskich dzięciołów – oraz ponad 50 gatunków ssaków - wśród nich oczywiście symbol Puszczy - żubr.
Puszcza Białowieska przetrwała w bardzo dobrym stanie do I wojny światowej. Wkrótce po niej rozpoczęła się jednak systematyczna, a czasami wręcz rabunkowa, gospodarka leśna na tym cennym obszarze.
W 1932 na terenie Puszczy założono Park Narodowy w Białowieży - pierwszy w Polsce i jeden z pierwszych w Europie parków narodowych, który reaktywowano w 1947 jako Białowieski Park Narodowy.
W 1976 roku został on uznany przez UNESCO za rezerwat biosfery (rozszerzony w 2005 roku na całą Puszczę), a w 1979 roku jako jedyny obiekt (fot. z http://www.biol.uni.wroc.pl) przyrodniczy w Polsce wpisany na listę Dziedzictwa Światowego.
Na terenie BPN stwierdzono występowanie 50 zbiorowisk roślinnych, z których najbardziej charakterystycznym jest wielogatunkowy las dębowo-grabowo-lipowy z udziałem klonu, świerka, jesionu i wiązu – zwany grądem. Liczba gatunków roślin występujących w parku jest imponująca, m.in. 1000 roślin naczyniowych i 250 mchów. W puszczy rośnie 26 gatunków drzew i 55 krzewów. Większość to gatunki rodzime, często rzadkie, stanowiące relikty lasów pierwotnych. Grzyby reprezentuje 3000 gatunków, w tym 450 kapeluszowych. Świat zwierząt to przeszło 15 000 gatunków, z czego większość stanowią owady.
Jednak poza obszarem Parku Narodowego trwają wyręby, w tym również w bardzo cennych drzewostanach – co stanowi ogromne zagrożenie dla zachodzących tu naturalnych procesów ekologicznych i dla przetrwania bogactwa przyrodniczego.
Zniesiono obowiązujące od 1998 roku moratorium zabraniające wyrębu ponad stuletnich drzew i drzewostanów, a Plany Urządzania Lasu dla nadleśnictw Puszczy Białowieskiej na lata 2002-2011 przewidują znaczny wzrost ilości pozyskiwanego drewna.
Gospodarka rabunkowa na terenie Puszczy na rozwija się w najlepsze pomimo, iż Puszcza Białowieska została w 2004 roku zaproponowana do Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000 jako obszar specjalnej ochrony ptaków (OSO) oraz specjalny obszar ochrony siedlisk (SOO).

Od około 17 lat trwa batalia o rozszerzenie obszaru Parku Narodowego w celu ochrony Puszczy przed zagładą - bo tak należy nazwać to co się z nią dzieje. Park Narodowy stanowi TYLKO 17% Puszczy znajdującej się na terenie Polski!! Dla porownania - utworzony w 1992 roku park narodowy Belavezhskaya Pushcha po stronie białoruskiej jest osiem razy większy. Ponadto już w 1993 białoruski park narodowy wraz z rozległymi terenami przyleglymi otrzymał status rezerwatu biosfery.

Pomóż uratować Puszczę Białowieską

Podpisz apel o rozszerzenie Białowieskiego Parku Narodowego na obszar całej Puszczy Białowieskiej
http://puszcza-bialowieska.darz-bor.info/apel/apel.htm

Drewno cenniejsze niż drzewo ???

W przypadku Puszczy Białowieskiej okazuje się, że tak. I to chyba czym starsze tym lepsze. O godpodarce w tym przypadku mówić nie można, bo "gospodarny" nie kojarzy się z rabunkiem, który ma miejsce w przypadku puszczy.

zubr.jpg

salamandra.org.pl:"Są dziesiątki sposobów na rozwiązanie problemu drewna, a jedyne czego potrzeba, to odrobiny dobrej woli i zaangażowania. Można zwiększyć pozyskanie drewna na pozostałym obszarze, można ekonomiczniej i oszczędniej gospodarować drewnem które posiadamy, wreszcie jest wielki obszar recyklingu, czyli przetwarzania i odzyskiwania surowców wtórnych, który w Polsce ciągle jeszcze daleki jest od poziomu przynajmniej średniego. Nawet jednak, jeśli pozyskanie "surowca drzewnego", okaże się nieodzowne i koniecznie trzeba będzie dokonać tego na Białostocczyźnie to, wcale nie trzeba ciąć białowieskiej kniei. Dzięki wnikliwym badaniom przeprowadzonym na zlecenie Światowego Funduszu Na Rzecz Przyrody (WWF), okazało się, iż wokół puszczy rośnie 25 000 ha lasów na gruntach porolnych, które to lasy właśnie wchodzą w wiek rębny. Inaczej mówiąc za "chwilę" będzie można je ciąć. Każdego roku przemysł drzewny mógłby pozyskiwać z nich 55 000 tys. metrów sześciennych drewna, co całkowicie zaspokoiłoby lokalne potrzeby."

Porównanie obszarów parków narodowych - polskiego i białoruskiego (z stron salamandra.org.pl):

puszcza1.jpg
puszcza3.jpg

List Otwarty Komitetu Ochrony Przyrody PAN

12.12.2003

DRAMAT PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ

Członkowie Komitetu Ochrony Przyrody PAN na zebraniu plenarnym w Krakowie w dniu 12 grudnia 2003 uchwalili co następuje
My, obywatele Polski, tworzący 34-osobowy zespół opiniodawczy w zakresie naukowych podstaw ochrony przyrody
Zaniepokojeni ciągłym nasilaniem wyrębów ostatnich starych drzew i drzewostanów naturalnego pochodzenia w obu częściach Puszczy Białowieskiej poza obszarami chronionymi, jak nawet tych w obrębie obszarów nominalnie chronionych prawem
Świadomi unikatowej w skali Europy i świata wartości przyrodniczej i naukowej Puszczy Białowieskiej oraz wielkiej wagi jej kulturowego dziedzictwa dla Polaków, Białorusinów i Litwinów

Postanowiliśmy co następuje:

Podjąć ponownie, wespół z innymi komitetami PAN, placówkami i stowarzyszeniami naukowymi oraz z proekologicznymi organizacjami pozarządowymi, starania o prawną ochronę całej Puszczy Białowieskiej poprzez dalsze powiększenie Białowieskiego Parku Narodowego;
Zwrócić się do kolegów – uczonych i działaczy ochrony przyrody – oraz społeczeństwa Europy, zwłaszcza Republiki Białorusi, o przyłączenie się do tego apelu;
Skierować poniższy apel do odpowiednich władz krajowych i Unii Europejskiej.

Apelujemy o:

NATYCHMIASTOWE wstrzymanie wycinania drzew w rezerwatach i w obrębie Hwoźna Białowieskiego P.N. W naszej opinii, działania podejmowane tam pod hasłem zwalczania kornika drukarza lub pod innymi pretekstami powodują nieodwracalne zmiany w naturalnych ekosystemach leśnych, w tym w ich warunkach siedliskowych.
PILNE wprowadzenie do planów ochrony dla wszystkich rezerwatów w polskiej części Puszczy zapisu, który by uniemożliwiał dokonywanie w nich wyrębu drzew inaczej jak tylko po dokonaniu wnikliwej analizy, przeprowadzonej z równoprawnym udziałem autorytetów w zakresie ochrony przyrody, w tym instytutów i komitetów naukowych niezależnych od władz leśnictwa.
OSTATECZNE rozwiązanie kwestii powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego na obszar całej polskiej części Puszczy, tak aby w przyszłości rozważyć wspólnie z Białorusią możliwość utworzenia pierwszego (dwunarodowego) PUSZCZAŃSKIEGO PARKU EUROPY (ANCIENT FOREST PARK of EUROPE), jako świadectwa dalekowzroczności Europejczyków, ich troski o przyszłe pokolenia i o stan przyrody.
WYDATNE OGRANICZENIE powiększonego rozmiaru pozyskania drewna, tak w jej części białoruskiej, a jeszcze bardziej – w polskiej, gdzie dopuszcza się pozyskiwanie do 150 000 m3 drewna rocznie aż do roku 2011. Tymczasem, wg oceny Rady Naukowej BPN, nieszkodliwe dla ekosystemów Puszczy byłoby pozyskanie tylko 2-3 razy niższe, i to prowadzone głównie w ramach przebudowy drzewostanów zasadzonych przez człowieka na niewłaściwym siedlisku – patrz: Zasady funkcjonowania BPN powiększonego na cały obszar polskiej części PB. Białowieża, r. 2000). Pozyskiwanie drewna grubego w Puszczy, którego rozmiar może powodować nieodwracalne zmiany naturalnych ekosystemów leśnych, w tym warunków glebowych oraz różnorodności biologicznej, nie może być kształtowane pod naciskiem lokalnych interesów, żądań przemysłu drzewnego ani nawet tylko pod kątem zasad hodowli lasu, bowiem Puszcza Białowieska jest obiektem jedynym, wyjątkowym i niepowtarzalnym.

Zwracamy się do instytucji krajowych oraz Unii Europejskiej o pomoc w rozwoju gospodarczym gmin Puszczy Białowieskiej, która tworzyłaby alternatywę dla gospodarczego użytkowania zasobów leśnych.

Kraków, dnia 12. 12. 2003
W imieniu Komitetu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk

Sekretarz KOP Przewodniczący KOP

dr Zygmunt Dajdok prof. dr hab. Ludwik Tomiałojć
Główni adresaci:

Prezes Rady Ministrów RP;
Marszałkowie Sejmu i Senatu;
Minister Środowiska;
Prezesi Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności oraz odpowiednie komitety naukowe II Wydziału PAN;
Ambasada Republiki Białorusi;
Prezes Białoruskiej Akademii Nauk;
Władze Unii Europejskiej i Parlament Europejski;
Organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną przyrody;
Środki masowego przekazu.

Załącznik 1:
Udział ponad 100-letnich drzewostanów, wynoszący w r. 1915 jeszcze ok. 80% obszaru Puszczy (Więcko 1972 Puszcza Białowieska), obecnie zmniejszył się do znacznie poniżej 20% (poza obszarami chronionymi). To „ekologiczny” wiek XX zniszczył przeważającą część z ponadpokoleniowej wartości tego królewskiego lasu, pieczołowicie (przez ponad 200 strażników) ochranianego przez 5 stuleci przed taką eksploatacją, dziś dodatkowo jawnie sprzeczną z zapisaną w Konstytucji RP zasadą rozwoju zrównoważonego.
Tak nasilony wyrąb jest nawrotem do określanego jako „rabunek” eksploatowania Puszczy przez wojska niemieckie podczas I wojny światowej, później przez władze polskie wraz z angielską firmą CENTURY, wreszcie przez władze ZSRR podczas II wojny światowej. Resztkowe niemal pierwotne drzewostany tej Puszczy stanowią dziś nikły ułamek procenta polskich lasów, choć o ponadpokoleniowej wartości przyrodniczej i naukowej tych fragmentów. Tymczasem raport światowych ekspertów („Caring for the Earth”, 1991) w dziale o zrównoważonej gospodarce leśnej zalecał wszystkim krajom zachowanie ok. 10% starych drzewostanów (old-growth). Ich dalsze wyrąbywanie w Puszczy Białowieskiej jest BEZPOWROTNYM niszczeniem swego rodzaju światowego dziedzictwa, tym bardziej nieuzasadnionym, że na gruntach porolnych (2 mln ha) można by w Polsce zasadzić lasy odpowiadające obszarowo 20-tu takim puszczom, i za kilkanaście lat uzyskać z nich wielkie korzyści środowiskotwórcze, a później i surowcowe.

Fig. 1 - to wykres, który mi się nie załadował (sorry)

Fig. 1. Wzrastająca ilość drewna sprzedanego przez trzy puszczańskie nadleśnictwa (Białowieża, Browsk, Hajnówka) w okresie 1990-2002 (wg oficjalnych statystyk Lasów Państwowych). Silny wzrost zwykle następował po każdym nasileniu ochrony Puszczy (powiększenie BPN, wprowadzenie moratorium na wyrąb starych drzew, utworzenie nowego rezerwatu). Dla lat 2003-2011 rozmiar wyrębu podano zgodnie z planami zatwierdzonymi w r. 2003 przez Ministra Środowiska (zestawione przez prof. T. Wesołowskiego).
http://againess.wikidot.com/puszcza-bialowieska
Paradoksalnie, im mniej pozostaje ostatnich starych drzewostanów w Puszczy, tym tempo ich wyrębu narasta (patrz Fig.). Trwa bezlitosny WYŚCIG o wycięcie wszystkiego co się da, pod byle pozorem, w majestacie zmienionego na niekorzyść przyrody prawa i z całkowitym zignorowaniem opinii Nauki.

Aktualności

18.09.2010 Apel o zaprzestanie polowań w otulinie parku

"Domagamy się od Ministra Środowiska natychmiastowego utworzenia strefy ochronnej zwierząt łownych w sąsiedztwie Białowieskiego Parku Narodowego i powstrzymania polowań do czasu wykonania oceny oddziaływania na środowisko dla planów łowieckich. Od 2008 roku Ministerstwo Środowiska, dysponując pełną dokumentacją, nic nie zrobiło, aby tą strefę utworzyć. 28 wiodących organizacji przyrodniczych zaapelowało do Ministra Środowiska o utworzenie strefy ochronnej zwierząt łownych w istniejącej otulinie Białowieskiego Parku Narodowego. Od 18 września do końca okresu rykowiska aktywiści Pracowni będą na terenie Puszczy Białowieskiej fizycznie chronić zwierzęta przed kulami myśliwych."

15.09.2010 Wycinka w Puszczy Białowieskiej

Czyżby Polski rząd znalazł sposóbna pozbycie się problemu? Po prostu wyciąc???
"Od początku września leśnicy mogą kontynuować wyrąb drewna z Puszczy Białowieskiej. W licznych doniesieniach dowodzą, że wszelkie zabiegi w Puszczy podyktowane są ochroną przyrody. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot nie zgadza się na wprowadzanie opinii publicznej w błąd i ujawnia materiały przeczące tym komunikatom. Jednocześnie apelujemy do Ministra Środowiska o większą ostrożność przy powoływaniu się na informacje pochodzące z Lasów Państwowych. Czytaj więcej: http://pracownia.org.pl/aktualnosci,672

05.08.2010 Czy rząd zainteresuje się wreszcie puszczą ?????

Na konferencji prasowej zorganizowanej w Centrum Konferencyjnym PAP, przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz wieloletni badacze Puszczy Białowieskiej, przedstawili nowe dowody w sprawie niszczenia tego ostatniego naturalnego lasu nizinnego w Europie. Zebrane w tej sprawie materiały zostały dzisiaj przekazane do Komisji Europejskiej wraz z informacją o bezskutecznych apelach, jakie polskie organizacje ekologiczne i naukowcy wystosowują od dawna do ministra środowiska w sprawie zasad ochrony walorów przyrodniczych Puszczy. Uzupełnienie skargi złożyły wszystkie organizacje ekologiczne na podstawie danych, które zgromadziła Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Czytaj więcej:http://pracownia.org.pl/aktualnosci,662

30.08.2009 Targi o park narodowy

"Trwają dyskusje z gminami o cenę za wyrażenie zgody na powiększenie Białowieskiego Parku Narodowego. Ministerstwo uzgodniło szereg projektów dla gmin i przedstawiło zapewnienie ich finansowania z narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Gmina Białowieża może nie wyrazić zgody. Wówczas na jej terenie park narodowy nie mógłby być powiększony.
Oto lista projektów uzgodnionych przez Ministerstwo Środowiska z gminami powiatu Hajnowskiego do Białowieskiego Programu Rozwoju. Resort środowiska przedstawił uchwałę NFOŚ z dnia 19. 08. 2009 gwarantującą sto milionów na ten program:"
czytaj:
http://puszcza_bialowieska.republika.pl/publikacje/targi.html

14.08.2009 Białowieski Program Rozwoju – pierwsze efekty konsultacji

Informacje o programie min. koncepcja i podstawy prawne poszerzeniu parku, propozycje dofinansowania projektów dla gmin objętych poszerzeniem parku narodowego (prognozowany budżet programu wynosi 100 mln zł) oraz kalendarium i aktualności:
http://www.mos.gov.pl/kategoria/2667_bialowieski_program_rozwoju/

Trwają konsultacje Ministerstwa Środowiska i samorządowców nad Białowieskim Programem Rozwoju. Propozycja Programu była w lipcu br. omawiana z przedstawicielami władz samorządowych gmin powiatu hajnowskiego. Efektem pierwszego etapu konsultacji jest przekazana 5 sierpnia br. przez Ministra Środowiska do NFOŚiGW wstępna lista projektów rekomendowanych do dofinansowania. Do połowy września gminy przedstawią także swoje opinie na temat możliwości powiększenia Białowieskiego PN.

Rozpoczęcie konsultacji nad BPR Minister Środowiska Maciej Nowicki ogłosił podczas tegorocznych obchodów Światowego Dnia Ochrony Środowiska w Puszczy Białowieskiej. Znajdzie się w nim szereg projektów, które znacząco podniosą nie tylko konkurencyjność obszaru wokół Puszczy Białowieskiej, ale również wpłyną pozytywnie na jakość życia mieszkańców całego Podlasia.

Na początku lipca prace rozpoczął Zespół Konsultacyjny z Ministerstwa Środowiska pod przewodnictwem pełnomocnika ministra ds. poszerzenia Puszczy Białowieskiej - Przemysława Czajkowskiego. Zespół prowadził rozmowy z wójtami i radami gmin Białowieża, Narewka, Narew, Czyże, Hajnówka, Miasto Hajnówka, Starostwo Hajnówka, Czeremcha, Kleszczele i Dubicze Cerkiewne. Podczas spotkań omawiano propozycje kluczowych inwestycji proekologicznych, które mogą zostać objęte dofinansowaniem.

Zespół Konsultacyjny i Gminy dokonały wspólnie selekcji projektów priorytetowych. Na liście rekomendowanej przez Ministra Środowiska do dofinansowania przez NFOŚiGW znalazło się 75 projektów i 4 rezerwowe, na kwotę przewyższającą 100 mln zł.

Projekty dotyczą m.in. przebudowy sieci wodociągowej i ujęć wody, przyłączenia do wodociągu gminnego, rekultywacji składowiska gminnego oraz likwidacji pozostałych wysypisk odpadów na terenie gminy, modernizacji stacji uzdatniania wody.

Ponadto prowadzone były rozmowy dotyczące planu poszerzenia Białowieskiego Parku Narodowego.

- Jestem zadowolony z przebiegu rozmów. Samorządy wystąpiły z propozycją przedstawienia 15 września koncepcji granic poszerzonego parku narodowego. Samorządy włączając się proces opracowują w ten sposób projekt, który będzie naszym wspólnym – powiedział Janusz Zaleski, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska.

Podstawowym założeniem powiększenia Parku jest wypracowanie wspólnych rozwiązań, które sprawią, że podstawowy cel przyrodniczy funkcjonowania parku zostanie zrozumiany i zaakceptowany przez społeczność lokalną, przy czym nie zostanie ograniczona możliwość rozwoju gmin i gospodarstw. 23 lipca br. Zespół konsultacyjny do spraw powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego, pod kierunkiem dr Czesława Okołowa, byłego dyrektora Białowieskiego PN spotkał się z przedstawicielami lokalnych samorządów. Była to okazja do zapoznania się z prezentacją wariantów trzykrotnego powiększenia BPN wraz z ich uzasadnieniem. Uzgodniono, że do 15 września br. gminy przedstawią Ministrowi Środowiska swoje opinie dotyczące Białowieskiego Programu Rozwoju.

Gminy zadeklarowały solidarne występowanie w dalszych rozmowach z Ministerstwem Środowiska jako Stowarzyszenie Gmin Puszczańskich.

Planowane poszerzenie granic parku ma zapewnić trwałą ochronę Puszczy Białowieskiej na przyszłość, a także uczynić Białowieski Park Narodowy ważnym czynnikiem aktywizacji gospodarczej, kulturalnej i społecznej powiatu hajnowskiego. Koncepcja funkcjonowania powiększonego parku powinna zostać zaakceptowana przez wszystkich zainteresowanych procesem oraz zostać wdrożona w formie, jaka zostanie wypracowana w toku konsultacji społecznych oraz prac studyjnych.

Realizacja Programu i rozszerzenie granic BPN umożliwi wdrożenie największego programu w historii Polski. Jednym z głównych źródeł finansowania programu będzie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który zasili program kwotą 100 mln zł na projekty, których beneficjentami będą gminy.

Ponadto w ramach V osi priorytetowej Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko powstanie projekt platformy współpracy na rzecz zrównoważonego rozwoju Puszczy Białowieskiej. Obecnie projekt został zatwierdzony jako priorytetowy i znajduje się na liście Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Budżet projektu wynosi 1,5 mln zł, a jego celem jest stworzenie modelowej platformy współpracy, zrzeszającej przedstawicieli lokalnych władz, przedsiębiorców, organizacji pozarządowych, podmiotów zaangażowanych w prowadzenie gospodarki leśnej oraz ochronę Puszczy Białowieskiej. Zadaniem platformy będzie inicjowanie oraz wspieranie inicjatyw dotyczących zrównoważonego rozwoju rejonu Puszczy Białowieskiej, pomoc w pozyskaniu środków finansowych. Beneficjentem projektu będzie Starostwo Hajnówka.

10.08.2009 Puszcza Białowieska - leśnicy wywożą ponadstuletnie wiatrołomy

http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,35235,6907759,Debowe_deski_z_puszczy.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4815216
Leśnicy znów wywożą z Puszczy Białowieskiej ponadstuletnie dęby. - To wiatrołomy, więc rzecz dzieje się zgodnie z prawem - twierdzą leśnicy. - Ale wbrew ochronie przyrody - komentują naukowcy
Na przygotowane do wywózki pnie co najmniej czterech dębów natrafili wczoraj ekolodzy prowadzący w lesie badania. Kłody leżały przy drodze dzielącej 271. i 272. oddział, nieopodal rezerwatu Lipiny - jedynego w puszczy miejsca powołanego do ochrony dębu bezszypułkowego. Stąd do centrum Hajnówki są najwyżej trzy kilometry.

- Trudno ocenić dokładną liczbę drzew, z jakich pochodzą te kłody. Ale jedna z nich może, według naszej oceny, pochodzić z drzewa w wieku ok. 200 lat. Pozostałe - ponadstuletnich. To oznacza, że nie wolno ich było wyciąć - Adam Bohdan z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot przypomina o moratorium na wyrąb ponadwiekowych drzew, jakie obowiązuje w Puszczy Białowieskiej od kilkunastu lat.

Ekolodzy próbowali zlokalizować w najbliższej okolicy składowanych kłód karcze po wyciętych drzewach. Jednak poza jednym, pochodzącym z wiatrołomu, nic nie znaleźli.

- To nic nie zmienia. Ponadstuletnie wiatrołomy powinny pozostawać w lesie, by zwiększać ilość martwego drewna w ekosystemie. To jego bardzo istotny składnik - uważa Bohdan.

Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się Marek Taradejna, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. To właśnie tej dyrekcji podlega nadleśnictwo Hajnówka, z terenu którego pochodzą dęby.

- Owszem, nie wolno nam wycinać drzew w wieku powyżej stu lat. Nie wiem dokładnie, w jakim wieku były te dęby, chociaż nie mogę wykluczyć, że rzeczywiście część z nich miała ponad wiek. Ale nikt tych drzew nie wyciął. To były wiatrołomy i złomy po ostatnich wichurach, jakie przeszły nad puszczą. Chodzi o dość uczęszczaną część lasu, trzeba było je zabrać chociażby ze względów bezpieczeństwa - przekonuje rzecznik. Podkreśla, że dęby nie pochodziły z rezerwatu, a zwykłego lasu gospodarczego.

Zdaniem Pawła Pawlaczyka, wiceprzewodniczącego Państwowej Rady Ochrony Przyrody - organu doradzającego ministrowi środowiska - z prawnego punktu widzenia leśnicy mogą mieć rację.

- Przepisy, czy lokalne plany urządzania lasu odnoszą się do drzew stojących. Gdy jakieś pada, np. z powodu wiatru, przy takiej interpretacji prawa może być tej ochrony pozbawione. Wyjątkiem są pomniki przyrody, których nie wolno usuwać nawet po powaleniu - analizuje Pawlaczyk. Od razu jednak dodaje: - Prawo to jedno, a zdrowy rozsądek, czy reguły ochrony przyrody to zupełnie co innego. Z takiego punktu widzenia usuwanie ponad stuletnich wiatrołomów z lasów Puszczy Białowieskiej jest jednoznacznie szkodliwe.

Tak jak ekolodzy uważa, że dęby powinny pozostać na miejscu do naturalnego rozłożenia.

- W lasach gospodarczych Puszczy Białowieskiej ilość martwego drewna jest zbyt mała. To niezgodne z regułami ochrony obszarów Natura 2000. A taką ochroną objęta jest cała puszcza. To również na pewno sprzeczne z duchem certyfikatu FSC, jaki ostatnio po kilkunastomiesięcznej przerwie otrzymała znów białostocka dyrekcja Lasów Państwowych - mówi doradca ministra środowiska.

Chodzi o certyfikat potwierdzający, że sprzedawane drewno pochodzi z lasów uprawianych zgodnie z regułami ochrony przyrody. Bez niego trudno je sprzedać w uczulonych na te kwestie krajach Zachodniej Europy. Dokument zawieszono po protestach ekologów prawie dwa lata temu. Spór toczył się m.in. o wycinki świerków w rezerwatach Puszczy Białowieskiej. Według leśników - niezbędne, według przyrodników i ekologów - pozbawione jakiegokolwiek sensu. Certyfikat odwieszono na początku tego lata. Leśnicy wciąż jednak czekają na audyt, który rozstrzygnie, czy zatrzymają go na najbliższych pięć lat.

Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok
To nie pierwsza sytuacja, kiedy ekolodzy zwracają uwagę na wywożenie z Puszczy Białowieskiej ponadwiekowych drzew, teoretycznieobjętych moratorium.

Na przykład trzy lata temu, również na terenie nadleśnictwa Hajnówka, przyrodnicy znaleźli kilka wyciętych klonów. Trzy niezależne ekspertyzy, m.in. dendrologów z Uniwersytetu w Białymstoku, jednoznacznie wskazały, że klony miały ponad 100 lat. To jednak nie przekonało hajnowskiej prokuratury, która za ważniejszy dowód uznała przedstawione przez leśników operaty z lat 40. XX w. - z nich wynikało, że w miejscu wycięcia klonów nie ma drzew w odpowiednim wieku.

Rok temu, w okolicach Topiła, przyrodnicy znaleźli natomiast wycięty - ich zdaniem - ponadstuletni jesion. W jednej z jego dziupli, a drzew dziuplastych też nie należy niszczyć, natrafili na larwy chronionej pachnicy. Wówczas leśnicy z Hajnówki z rozbrajającą szczerością przyznali, że nie mają specjalistów, którzy potrafiliby rozpoznać chronione owady.

Również w ubiegłym roku ekolodzy przedstawili przygotowaną przez specjalistów - m.in. z Instytutu Badania Leśnictwa - inwentaryzację stanowisk owadów chronionych dyrektywami Unii. Okazało się, że przynajmniej w kilku miejscach opisanych w dokumencie trwa eksploatacja.

Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok

13.07.2009 Powiekszenie Bialowieskiego Parku Narodowego? - konsultacje

Emilia Romaniuk
"W poniedzialek rozpoczynaja sie konsultacje dotyczace Bialowieskiego Programu Rozwoju, ktory zaklada m.in. poszerzenie obszaru Bialowieskiego Parku Narodowego. Celem tej ministerialnej inicjatywy jest polaczenie ochrony puszczy z rozwojem spolecznym i gospodarczym lokalnych gmin.

Dyskusja dotyczaca poszerzenia parku narodowego tym samym ozywa na nowo. Przypomnijmy, ze do tej pory samorzady z regionu Puszczy Bialowieskiej byly przeciwne powiekszaniu parku. Ich zdaniem, region w duzej mierze zyje z puszczy i powiekszenie parku narodowego ograniczy ludziom dostep do niej. Jako ze do poszerzenia bez zgody samorzadow dojsc nie moze - konieczne sa konsultacje.

Rozmowy koordynowane przez ministerstwo srodowiska potrwaja od dzisiaj do piatku. Delegacja ministerialnych konsultantow zjedzie na Podlasie, by spotykac sie z samorzadowcami i ustalac konkrety dotyczace realizacji Bialowieskiego Programu Rozwoju. To inwestycje proekologiczne, ktore maja byc zrealizowane w puszczanskich gminach w powiecie hajnowskim, w zwiazku z planowanym powiekszeniem parku. Zgodnie z koncepcja ministerstwa srodowiska Bialowieski Park Narodowy po poszerzeniu mialby zajmowac blisko polowe polskiej czesci Puszczy Bialowieskiej. Teraz jest to okolo jednej szostej powierzchni puszczy. W ten sposob BPN mialby miec po powiekszeniu powierzchnie ponad 30 tys. ha, a nie jak dotad - 10,5 tys. ha. Dotacje zas na wspomniane proekologiczne inwestycje w wysokosci 100 mln zl pochodzic beda z Narodowego Funduszu Ochrony Srodowiska. Celem konsultacji jest sporzadzenie listy konkretnych lokalnych projektow i przedsiewziec, ktore na to finansowanie moga liczyc.

Jak beda przebiegac tygodniowe robocze spotkania?

- Zadne oficjalne pisma w tej sprawie do mnie nie dotarly. Moze dotra dzis faksem? Poki co nie mam pojecia jak te konsultacje spoleczne mialyby wygladac - mowi nam Malgorzata Karas, dyrektor Bialowieskiego Parku Narodowego.

Scenariusz spotkan przybliza nam Magda Sikorska, rzecznik prasowy ministra srodowiska.

- Konsultacje skierowane sa glownie do przedstawicieli lokalnych samorzadow, bo to one maja sporzadzic listy proekologicznych projektow realizowanych w ich gminach. Zbierzemy te dane, a potem ocenimy, ktore z proponowanych inicjatyw spelniaja warunki, aby zakwalifikowac sie do Bialowieskiego Programu Rozwoju - mowi Sikorska.

W ubieglym tygodniu takie wstepne rozmowy odbyly sie w Hajnowce dla gmin: Czyze, Dubicze Cerkiewne oraz Kleszczele.

- To wstepne rozmowy o tym, jakie projekty wytypowac do programu. W tym tygodniu pomysly beda doprecyzowane podczas spotkania z przedstawicielami ministerstwa srodowiska. Do nas konsultanci przyjada 15 lipca. Spotkania skierowane sa wylacznie do przedstawicieli wladz, ale niewykluczone, ze byc moze w Narewce i Bialowiezy zorganizowane beda rowniez spotkania spoleczne dla mieszkancow, gdyz ministerstwo chce poznac zdanie ludzi - czy sa za poszerzeniem parku czy tez nie - tlumaczy Aleksander Sielicki, burmistrz Kleszczel.

Minister srodowiska, Maciej Nowicki byl w czerwcu w Bialowiezy. Wtedy tez zapowiedzial, ze chcialby, aby do konca sierpnia gminy Bialowieza oraz Narewka wypowiedzialy sie formalnie czy sa za, czy przeciwko poszerzaniu Bialowieskiego Parku Narodowego. I dopiero wowczas temat ten moglby stanac na wrzesniowej radzie ministrow. Wstepne wyniki tych konsultacji spolecznych powinny byc zas znane w piatek, lub na poczatku przyszlego tygodnia."

Zrodlo: Gazeta Wyborcza Bialystok

23.06.2009 Szansa dla puszczy - wysokie dotacje za zgode na rozszerzenie parku

Jakub Medek
2009-06-18, ostatnia aktualizacja 2009-06-18 19:52

Gminy Puszczy Bialowieskiej stoja przed prostym dylematem: albo postawia na ochrone przyrody i turystyke, albo popadna w niebyt. Dla wielu lokalnych samorzadowcow, tkwiacych wciaz mentalnie w systemie nakazowo-rozdzielczym, wybor taki oczywisty nie jest. Woleliby zachowac obecne status quo. Nawet za cene agonii tego obszaru.

150 milionow zlotych celowych dotacji: na wodociagi, gospodarke smieciami czy termomodernizacje proponuje puszczanskim gminom minister srodowiska. Do tego na miejscu mialaby powstac specjalna placowka, pomagajaca samorzadom w pozyskiwaniu kolejnych dotacji. To dla tego regionu ogromne pieniadze - dla porownania roczny budzet gminy Bialowieza wynosi niecale 10 milionow zlotych.

Czego minister chce od regionu w zamian? Niczego wielkiego - zgody na czesciowe poszerzenie Bialowieskiego Parku Narodowego. Dzisiaj obejmuje on nieco ponad 16 procent polskiej czesci Puszczy Bialowieskiej - swiatowego przyrodniczego unikatu, ostatniego naturalnego lasu Europy. Reliktu ekosystemu, ktory jeszcze kilka lat temu porastal nasz kontynent nieprzerwanym pasem od Pirenejow az po Ural. Gdyby gminy przystaly na wypracowana przez ministra srodowiska i Lasy Panstwowe propozycje, park zwiekszylby swoja powierzchnie o tereny calego nadlesnictwa Bialowieza i byc moze czesci nadlesnictwa Browsk. Czyli pod jego ochrona znalazloby sie maksymalnie 40 procent polskiej czesci puszczy. Reszta jej terenow nadal bylaby krolestwem lesnikow.

Boje o poszerzenie parku tocza sie praktycznie od chwili jego powstania, ponad 80 lat temu. Tak naprawde udalo sie raz - kilkanascie lat temu park powiekszyl swoja powierzchnie o piec tysiecy hektarow obrebu ochronnego Hwozna. Potem w zycie weszly przepisy uzalezniajace powiekszanie parkow narodowych od zgody lokalnych wladz. Kolejne, podejmowane przez centralne wladze konczyly sie kleska.

Czy skorzystaly na tym lokalne gminy? Nieszczegolnie - tereny, ktore mialby objac park, w przytlaczajacej wiekszosci eksploatowane sa przez panstwowego kolosa Lasy Panstwowe. A ten wbrew pozorom wiele lokalnej spolecznosci nie daje. Panstwu zreszta rowniez - dzialajace na terenie Puszczy Bialowieskiej nadlesnictwa co roku generuja kilka milionow zlotych strat.

Wracajac od samorzadow wezmy gmine Bialowieza, ktorej prawie 90 procent powierzchni porastaja lasy, w prawie trzech czwartych zarzadzane przez lesnikow. Z tego tytulu odprowadzaja oni do kasy gminy w ramach podatku lesnego co roku 350 tysiecy zlotych. Roczny dochod gminy to okolo pieciu milionow zlotych. Wplywy z lasow nie stanowia nawet 10 procent tej kwoty.

Podobnie rzecz ma sie z miejscami pracy. Dzialajace na terenie gminy nadlesnictwo Bialowieza zatrudnia okolo 50 lesnikow. Park narodowy ma ponad 100 pracownikow. A w calej gminie zyje 2600 osob.

W dodatku poszerzenie parku nie oznaczaloby zwolnienia tych 50 osob ani tez calkowitego braku wplywow z podatku lesnego. Park bowiem bedzie potrzebowal nowych kadr, placi tez podatek lesny, tyle ze o polowe nizszy. Mozna wiec dokladnie wyliczyc, ile gmina Bialowieza straci na poszerzeniu Bialowieskiego Parku Narodowego. To okolo 20-30 miejsc pracy i mniej wiecej 100-150 tysiecy zlotych rocznie.

A ile moze zyskac? No coz, minister Maciej Nowicki podszedl do sprawy zgodnie z duchem czasu, tj. biznesowo. 150 milionow zlotych dotacji ma wesprzec trzy puszczanskie gminy: Hajnowke, Narewke i wlasnie Bialowieze. Gdyby ujac rzecz statystycznie - sama Bialowieza moglaby dostac circa 50 milionow zlotych. 10 rocznych budzetow tylko na inwestycje, zwiazane z szeroko pojeta ochrona srodowiska. Umiejetnie wykorzystane pozwolilyby na awans.

Lokalni samorzadowcy powtarzaja, ze te pieniadze im sie naleza, ze puszcza ich ogranicza, wiec panstwo winno za jej ochrone placic spolecznosciom lokalnym swego rodzaju haracz. Prosze mi pokazac w tym kraju gmine polozona na obszarach chronionych, ktorej ktos tylko i wylacznie z tego powodu proponuje 50 milionow zlotych.

Zreszta - minister nie tylko proponuje. Obszar puszczy juz dostal konkretne wsparcie w bardzo dla tutejszych samorzadow drazliwej kwestii - zagospodarowania smieci. Chociaz wszystkie gminy powiatu juz od siedmiu lat wiedzialy o tym, ze do konca 2009 roku trzeba bedzie zlikwidowac niespelniajace zadnych norm lokalne wysypiska smieci, niewiele robily w tej sprawie. Wiele wskazywalo na to, ze ospalosc lokalnych wladz bedzie drogo kosztowac. Gdyby kwestii smieci nie rozwiazano w terminie, to mieszkancy poniesliby koszty ich wywozu na odlegle, przystosowane do przepisow wysypiska. Milionowe kary nalozono by na gminy.

Minister srodowiska zrezygnowal ze srodka nacisku. Zamiast uzaleznic dotacje od zgody na poszerzenie parku w gescie dobrej woli, ugasil pozar rozpalony przez niedbalstwo lokalnych elit. Przekazal 20 milionow zlotych na ten cel. Samorzadowcy stwierdzili, ze te pieniadze im sie nalezaly i ze powinny trafic na miejsce duzo wczesniej. Dlaczego? To przeciez Puszcza Bialowieska.

To, ze w calym kraju tysiace samorzadow poradzily sobie z problemem smieci bez takiego prezentu z zewnatrz, tu nie ma zadnego znaczenia.

Wiele wskazuje na to, ze zgodnie z ta filozofia gminy odrzuca propozycje ministra. Beda wolaly zachowac nadlesnictwa, nawet za cene utraty dotacji. Tyle ze to jest droga donikad.

Puszcza Bialowieska w calosci objeta jest ochrona w ramach europejskiej sieci Natura 2000. Nigdy nie bedzie tu przemyslu, autostrad, nie bedzie tez wczasowego osadnictwa i nowych letnisk poza istniejaca linia zabudowy. Pozostaje wiec eksploatacja lasow albo ich wykorzystanie jako wabika na turystow.

Od poczatku przyszlego roku trzeba bedzie zastosowac wyjatkowo restrykcyjne plany ochrony dla obszarow Natura 2000. Dla Lasow Panstwowych oznacza to jedno - jeszcze mniejsze pozyskanie drewna, a co za tym idzie, jeszcze mniejsze zatrudnienie i jeszcze wieksza generowana co roku strate. Do tego nieustajace, skazane na kleske utarczki z przyrodnikami i ekologami, ktorzy beda czyhac na kazde potkniecie lesnikow, na kazde naruszone siedlisko gatunkow chronionych. Szanse na rozwoj regionu w oparciu o gospodarke lesna sa wiec zadne.

Do tego park narodowy nie jest jedyna mozliwa forma ochrony przyrody, na jaka pozwala krajowe prawo. Rownie dobrze, zamiast wlaczac na przyklad nadlesnictwo Bialowieza do parku narodowego, minister moze w calosci oglosic je rezerwatem. To nawet latwiejsze. Park poszerza Sejm ustawa, musi miec na to zgode gminy. Do utworzenia rezerwatu wystarczy zwykle rozporzadzenie ministra, ktory nie musi w tej sprawie zasiegac niczyjej opinii. A w kwestii restrykcji i ograniczen rezerwaty przyrody nie maja sobie rownych. Dosc powiedziec, ze nie ma w nich nie tylko mozliwosci zbierania grzybow czy jagod, ale nawet zejscia z wyznaczonych do zwiedzania tras. O ile ktos zechce je w ogole wyznaczyc. Czyli dla turystow to miejsce raczej malo atrakcyjne. O czym doskonale wiedza lesnicy - juz dzis 20 procent ich terenow w puszczy to rezerwaty, ktorych raczej nikt nie odwiedza.

Niezaleznie wiec od tego, czy samorzady zgodza sie na poszerzenie parku, tak jak teraz juz nie bedzie. Puszcza i tak bedzie pod ochrona. Ale lepiej by stalo sie to w zgodzie z lokalna spolecznoscia i dla jej korzysci.

Zrodlo: http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,35235,6734586,Szansa_dla_puszczy.html

16.01.2009 Powiekszenie BPN jeszcze w tym roku??

Czyzby? Nie wazne z jakich powodow ta decyzja mialaby zapasc, najwazniejsze by zapadala!

Adam Wajrak:
"Jeszcze w tym roku 200 km kw polskiej części Puszczy Białowieskiej może zostać włączone do Parku Narodowego - dowiedzieliśmy się ze źródeł zbliżonych do resortu środowiska i Lasów Państwowych.
Do Parku Narodowego ma zostać wcielone w całości nadleśnictwo Białowieża oraz cześć nadleśnictwa Browsk, reszta ma zostać połączona z trzecim puszczańskim nadleśnictwem: Hajnówką. Oznaczało by to, że w granicach Białowieskiego Parku Narodowego, który obecnie zajmuje około 100 km kw. znajdzie się połowa polskiej części Puszczy Białowieskiej.

Tak Polska zamierza uczcić 600 lecie objęcia ochroną Puszczy Białowieskiej, ostatniego pierwotnego lasu nizinnego w Europie. Puszcza stała się oczkiem w głowie królów polskich po tym jak w 1409 roku polował w niej Władysław Jagiełło szykujący się na wojnę z Zakonem Krzyżackim. Puszcza była chroniona również w zaborze rosyjskim jako miejsce polowań carów. Wycinka rozpoczęły tu dopiero w czasie I Wojny Światowej władze niemiecki. A utworzony w 1921 roku Białowieski Park Narodowy chronił zaledwie 50 km kw.

O ochronę Puszczy zabiegali przyrodnicy i organizacje ekologiczne z Polski i całego świata. To pod ich naciskiem w 1996 rząd powiększył Białowieski Park Narodowy o kolejne 50 km kw. Jednak zdaniem specjalistów było to daleko nie wystarczające. W puszczy wciąż niszczono prowadząc gospodarkę leśną środowisko życia tak rzadkich gatunków jak np. dzięcioł białogrzbiety albo dzięcioł trójpalczasty.

Nie wiadomo jak na propozycję resortu środowiska zareagują lokalne samorządy, które dotąd sprzeciwiały się powiększeniu parku. Zresztą dotąd kolejne rządy właśnie brakiem zgody lokalnych społeczności tłumaczyły zwłokę w powiększaniu Parku. Tymczasem zgoda samorządów na powiększenie jest wymagana przez obowiązującą ustawę o ochronie przyrody.

Z drugiej strony Polska już wkrótce mogła by się narazić na zarzut ze strony Komisji Europejskiej, że Puszcza nie jest należycie chroniona w ramach programu Natura 2000.

Po Białoruskiej stronie granicy całe 1200 km. kw. Puszczy jest objęte ochrona jako park narodowy. Władze białoruskie z okazji 600-lecia polowania króla Jagiełły chcą objąć ścisłą ochroną około 700 km kw. pierwotnego lasu."

11.01.2009 Odstrzal zubrow w BPN

GW: http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Beda-strzelac-do-zubrow,wid,10734997,wiadomosc.html?ticaid=174eb

Białowieski Park Narodowy (BPN) otrzymał zgodę na odstrzał do 40 żubrów, które z różnych powodów nie nadają się do dalszej hodowli. W pierwszej kolejności eliminowane mają być osobniki chore, ułomne, agresywne lub powodujące szkody w uprawach.

Zastępca dyrektora BPN Aleksander Bołbot zastrzegł, że zgoda na odstrzał selekcyjny do 40 sztuk nie oznacza, że właśnie taka liczba zwierząt musi być w tym roku wyeliminowana. W 2008 roku zgoda dotyczyła trzydziestu osobników, ale nie została wykorzystana w całości.

W związku z tym, że w puszczy jest śnieg, rozpoczęło się doroczne liczenie żubrów żyjących na wolności. Potrwa ono do końca stycznia. Większość zwierząt liczona jest przez pracowników parku i leśników w miejscach dokarmiania.

Przy okazji liczenia prowadzone są obserwacje dotyczące kondycji fizycznej i zachowania zwierząt. Ale - jak zaznaczył Bołbot - przy decyzjach o odstrzale każda sztuka jest dokładnie obserwowana, by stwierdzić, czy zwierzę spełnia kryteria selekcyjne.

Białowieskie stado żubrów jest największe w kraju. Szacuje się, że obecnie liczy ok. 450 osobników.

10.01.2009 Puszcza Bialowieska niebezpieczna?!

[04.01.09 http://puszcza_bialowieska.republika.pl/ ]
Rada Gminy Białowieża obawia się o bezpieczeństwo mieszkańców i turystów, gdyż jej zdaniem wejście do lasu staje się niebezpieczne z powodu ochrony przyrody.

Pod koniec 2008 roku Rada Gminy Białowieża opublikowała swoje stanowisko w sprawach ochrony przyrody na terenie gminy. Rada występując jako „rzeczywisty gospodarz” Puszczy Białowieskiej stanowczo pyta o sens i potrzebę ochrony ścisłej lasu poza parkiem narodowym. Przestrzega również, że ten biedny region, który wbrew własnej woli zrezygnował z uciążliwych dla środowiska inwestycji, licząc za to na inne dochody, na skutek ochrony przyrody będzie jeszcze bardziej ubożał. Zdaniem rady gminy największym zagrożeniem dla turystów są naturalnie zamierające drzewa. Innymi słowy, należy Puszczę "wysprzątać" rekami leśników (oni najlepiej się na tym znają), wtedy będzie "ładna", "bezpieczna" niczym dom po świątecznych porządkach. Grunt to estetyka - bez niej żaden turysta do puszczy nie przyjedzie :)

24.12.2008 Puszcza Bialowieska umiera

http://wyborcza.pl/1,75515,6090208,Puszcza_Bialowieska_umiera.html
Adam Wajrak, Jakub Medek
2008-12-22

Naukowcy postuluja objecie parkiem narodowym calej polskiej czesci Puszczy - koszt utrzymania takiego parku to mniej niz 20 mln zl. To chyba nieduzo, skoro na Konferencje Klimatyczna ONZ w Poznaniu wydano 90 mln zl

Pierwszy Europejski Kongres Ochrony Przyrody w 2006 r. naukowcy z Polski swietnie zapamietaja. W czasie przemowienia inauguracyjnego wygloszonego przez jednego z najlepszych ekspertow w dziedzinie srodowiska sir Johna Lawtona padlo pytanie: - Dlaczego Polska nie chroni takiego skarbu jak Puszcza Bialowieska?
Polacy siedzieli ze spuszczonymi glowami. Jedyna osoba, na ktorej nie zrobilo to wrazenia, byl owczesny minister srodowiska Jan Szyszko. Zachowywal sie, jak na ministra srodowiska naszego kraju przystalo - nasi ministrowie albo sa przekonani, albo udaja, ze z Puszcza jest wszystko w porzadku.

Dla przecietnego zjadacza chleba Puszcza Bialowieska to zubry i olbrzymie drzewa. Jedne z najwyzszych w Europie deby, swierki, lipy oraz jesiony. Dla milosnikow ptakow to niezwykle rzadkie w innych czesciach Europy dziecioly: trojpalczasty i bialogrzbiety. Dla badaczy grzybow to tysiace gatunkow. Dla entomologow to owady, z ktorych wiele zyje dopiero na Syberii.
Najwieksza wartosc tego lasu polega na tym, ze stworzyly go procesy naturalne. Puszcza rzadzi sie swoimi prawami od przynajmniej 9 tysiecy lat, gdy lodowiec opuscil te czesc Europy. Tak wygladala duza czesc naszego kontynentu, poki ogniem i toporem nie zamienilismy go w pola i laki. Dzis nie ma na naszym kontynencie zadnego poza Puszcza lasu nizinnego o charakterze naturalnym. Lasy, ktore znamy, sa sztuczne, posadzone na miejscu swych pierwotnych poprzednikow. Nie maja ciaglosci. Puszczy ten los zostal oszczedzony

Byla krolewskim i carskim terenem polowan i tak przetrwala do I wojny swiatowej. Po wkroczeniu na te tereny niemieckie wladze natychmiast rozpoczely wycinke. Kontynuowano ja rowniez po odzyskaniu niepodleglosci. Rznieto bez litosci - oszczedzajac tylko majacy zaledwie 47 km kwadratowych park narodowy. Szacuje sie, ze do dzis wywieziono z Puszczy ponad 30 mln metrow szesciennych drewna.
Pomimo to wciaz jeszcze mozna znalezc fragmenty prawdziwego puszczanskiego lasu. Nie wycieto ich i nie przeksztalcono, bo najczesciej byly po prostu trudno dostepne. Te malenkie kawalki stanowia dzis o fenomenie Puszczy. To delikatna nitka laczaca obecna Puszcze, pokaleczona, poharatana i w coraz wiekszej czesci przypominajaca zwykly las jakich wiele, z pierwotna Puszcza.

Drzewa byly wycinane w Puszczy zawsze. Byly to jednak niewielkie ilosci. W ciagu 16 lat od 1845 r. do 1861 r. w calej Puszczy wycieto 140 tys. metrow szesciennych drewna.
Dzis tyle wycina sie w ciagu jednego roku tylko w polskiej czesci, ktora stanowi jedna trzecia calego obszaru.
W II RP Puszczy nie chroniono, tlumaczac sie, ze Polska po zaborach jest zbyt biedna i potrzebuje drewna. Tak samo mowiono po drugiej wojnie i po 1989 roku. Powtarzali to kolejni ministrowie srodowiska.

Tymczasem realna ochrona objete jest tylko 16 proc. naszej czesci Puszczy. Na pozostalej wyznaczono 120 km kw. rezerwatow, ale choc nie ma prawa wejsc do nich ani turysta, ani miejscowy, to Lasy Panstwowe uzyskuja zgode na wycinke. Tylko w 2007 roku wycieto w nich pod pozorem walki z kornikiem 7,5 tysiaca metrow szesciennych drewna.

90 lat zarzadzania Puszcza Bialowieska przez Lasy Panstwowe nie wychodzi jej na dobre. Wystarczy przejechac sie droga Browska. Oddziela rezerwat Bialowieskiego Parku Narodowego od lasow gospodarczych. Po jednej stronie widac prawdziwa puszcze, po drugiej zwykly hodowlany las. Zdjecia satelitarne nie pozostawiaja watpliwosci. Czesc gospodarcza jest po prostu poszatkowana.

Drogi i smieci
Rzadkie gatunki ptakow, takie jak dzieciol bialogrzbiety lub trojpalczasty, sa glownie tam, gdzie nie dotarl lesnik ze swymi zabiegami pielegnacyjnymi. Male kawaleczki naturalnego lasu nie sa bezpieczne, nawet gdyby ich nie wycinac. Jezeli otoczymy je morzem przeksztalcanego lasu, to zgina i tak. Wkraczaja do nich gatunki roslin i zwierzat zupelnie niezwiazane z pierwotna puszcza.

Puszcza otrzymuje ciosy z roznych stron. W przeciagu 10 ostatnich lat udostepniono przynajmniej kilka drog puszczanskich dla ruchu publicznego. Jedna z nich jest droga Narewkowska, ktora kieruje strumien samochodow w sam srodek Puszczy.
Coraz glosniej mowi sie o koniecznosci poszerzenia drogi laczacej Hajnowke z Bialowieza. Trwa niekontrolowana zabudowa puszczanskich polan, a to na nich coraz czesciej zywia sie zubry i to one sa glownym terenem lowow orlika krzykliwego, ktorego Puszcza jest jedna z glownych ostoi w Europie.

Prymitywne wysypisko smieci znajdujace sie tuz przy granicy z rezerwatem scislym parku poza smieciami z gminy Bialowieza od niedawna przyjmuje rowniez 150 ton odpadow miesiecznie z 20-tysiecznej Hajnowki.
Miejscowi lesnicy wykonuja swoja prace na pewno dobrze i zgodnie z ustawa o lasach. Tylko zalozenia ustawy o lasach zupelnie nie pasuja do Puszczy Bialowieskiej. To nie jest las, w ktorym nalezy produkowac surowiec i go "hodowac" .

Trudno sie dziwic, ze lesnicy nie chca trafic do parku narodowego. Zarobki w parkach narodowych sa blisko 40 procent nizsze niz w Lasach Panstwowych. I to chyba jest glowny problem. Bo nie prawa ludnosci miejscowej, ktora z trudem do niedawna mogla kupic w Lasach opal potrzebny do ogrzania domow. Nadlesnictwa wolaly sprzedawac drewno wielkim odbiorcom niz klientom potrzebujacym 10 m szesc. Wiekszosc drewna wycinanego w Puszczy trafia do odleglych zakladow woj. podlaskiego, do Polski i za granice.

Lasy w puszczy
Resort srodowiska zamiast wzmacniac park i probowac zrobic z niego atrakcyjne miejsce pracy, zaslania sie wola samorzadow (tak sie sklada, ze w wielu zasiadaja przedstawiciele Lasow) albo wymysla rozne dziwaczne twory, ktore maja zapewnic Puszczy ochrone i nie naruszyc wladzy Lasow Panstwowych.

W poczatku lat 90. Puszcza Bialowieska miala zostac rezerwatem biosfery. Taki tytul przysluguje niektorym terenom chronionym na swiecie, ale nie wiaza sie z nim absolutnie zadne rygory ochronne i nie jest przewidziany polskim prawem. Potem byla Lesnym Kompleksem Promocyjnym. Dzis nikt nie pamieta, o co chodzilo jego tworcom.
Kilka lat temu pojawila sie koncepcja Lasu Narodowego - miala byc to specjalna forma ochrony z wlasna spec-ustawa. Dwa lata temu powstala przy prezydencie RP komisja, ktora co prawda wytworzyla projekty ustaw, ale Lech Kaczynski nie probowal szukac poparcia dla nich w parlamencie, nawet gdy wiekszosc tam mial jego brat.

Obecny minister srodowiska Maciej Nowicki zapowiedzial, ze rozszerzy park narodowy. Ale zamiast tego dyrektor generalny lasow panstwowych powolal komisje skladajaca sie glownie z lesnikow i przedstawicieli resortu. Oficjalnie jeszcze nic nie ustalili, ale z przeciekow wiadomo, ze zaproponuja zmiany kosmetyczne.
Ochrona, jaka otaczamy jedna trzecia ostatniego pierwotnego lasu Europy, jest bardziej niz zenujaca. W biedniejszej i niedemokratycznej Bialorusi cala Puszcza jest parkiem narodowym. Przez chwile rezim Lukaszenki prowadzil wycinke, ale szybko jej zaprzestano.

W przyszlym roku z okazji rocznicy polowania krola Jagielly w 1409 roku po obu stronach granicy ma byc obchodzone 600-lecie ochrony Puszczy. Bialorusini z tej okazji chca objac scisla ochrona 750 km kw. swego parku narodowego (czyli obszar wiekszy niz cala polska czesc Puszczy). My znow bedziemy sie wstydzic. U nas scisla ochrona obejmuje okolo 50 km kw.

01.10.2008 Baza paliw w puszczy?

"Olbrzymia rosyjska baza paliw w Puszczy Białowieskiej? To nie żart. Wójt i radni gminy Narewka po cichu dogadali się z Łukoilem. Groźna dla środowiska baza paliwowa ma powstać w strefie chronionego krajobrazu puszczy…" - dlaczego w tajemnicy i jakie niesie zagrożenia budowa stacji paliw w tym miejscu w artykule na stronie "Dziennika" Rosja buduje po cichu bazę w Białowieży
Budowę bazy gmina uzgadniała z Łukoilem od trzech lat, ale nie poinformowała o tym ani ekologów, ani mieszkańców. Nic dziwnego skoro według ekologów budowa bazy paliw w tym miejscu jest po prostu nie możliwa gdyż stanowi ogromne zagrożenie dla środowiska "Na wykupionym przez Łukoil obszarze znajdują się kanały nawadniające. W przypadku wycieku skażona może zostać cała puszcza", a ponadto teren pod budowę znajduje się na trasie wędrówek wielu chronionych gatunków zwierząt.
Dziennik: Żubr niweczy plany Rosjan:
"ekolodzy z miejscowej stacji naukowej PAN przygotowują wiele zastrzeżeń, które najprawdopodobniej skutecznie zablokują budowę. "Jesteśmy zaniepokojeni informacjami o inwestycji. Tereny wokół osady Leśna są regularnie wykorzystywane przez żubry i rysie, gatunki chronione nie tylko przez polskie prawo, ale też przez tzw. drugą dyrektywę siedliskową Unii Europejskiej" - powiedział DZIENNIKOWI Rafał Kowalczyk z Zakładu Badania Ssaków PAN w Białowieży"

Więcej info i mapki: puszcza-bialowieska.republika.pl

02.04.2008 Leśników sposób na ochronę puszczy - wycinka!

Serwis regionalny Białystok:
http://ww6.tvp.pl/2834,20080402688611.strona

Bój o drzewa w rezerwatach Puszczy Białowieskiej. Leśnicy chcą wyciąć blisko pół tysiąca zaatakowanych przez korniki świerków. Jak mówią - dla dobra puszczy. Zdaniem ekologów wycinka z dobrem puszczy nie ma nic wspólnego. Bo najgorsze co może spotkać pierwotny las to ingerencja człowieka.
Leśnicy wyznaczyli do wycinki blisko pół tysiąca drzew - wszystkie zaatakowane przez korniki. Mówią, że jeśli chorych drzew szybko się nie usunie, to za kilka lat w rezerwacie powstanie świerkowa pustynia. Jak mówi Wojciech Niedzielski, leśnik z Nadleśnictwa Białowieża - Wystarczy, że zostawimy jeden czy dwa-trzy takie świerki, a tysiące czy nawet miliony korników wylecą i zasiedlą następne drzewa. Populacja świerków zostanie zniszczona w pobliżu.

Ekolodzy o wycince nie chcą słyszeć. Mówią, że korniki były w puszczy zawsze, a mimo to puszcza istnieje. Jako przykład podają rezerwat ścisły, od lat nie tknięty ręką człowieka, a mimo to ciągle żywy, nie zjedzony przez korniki. Jak uważa Rafał Dziemiński, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, oddział podlaski - Puszcza Białowieska jako las naturalny, unikalny w Europie powinna być sanktuarium przyrody i wszelkie procesy powinny tu zachodzić w sposób naturalny, bez ingerencji człowieka.

Ekolodzy zaprosili niezależnego eksperta - leśnika. Ten nie ma wątpliwości, że korniki w wiekowych drzewach siedzą. Ale uważa, że przejmować się nimi nie ma powodu. Korniki w rezerwacie były, są i będą i nie grozi to żadną katastrofą. A o wycince drzew w rezerwacie Puszczy Białowieskiej nie powinno być mowy. - To mi się nie podoba, dlatego tu jestem. Jesteśmy przecież w rezerwacie przyrody, a traktujemy go jak las gospodarczy – powiedział Grzegorz Osojca-Krasiński, leśnik, niezależny ekspert.

O losie drzew zdecyduje podlaski konserwator przyrody i będzie to w zasadzie odpowiedź na pytanie - co bardziej zagraża białowieskim rezerwatom - kornik czy człowiek.

Joanna Gaweł, Obiektyw

31.03.08 Nie polować na zwierzynę w Białowieskim Parku Narodowym

Podlaski oddział Pracowni na rzecz Wszystkich Istot wystąpił do ministra i Rady Naukowej BPN domagając się utworzenia w otulinie parku narodowego strefy ochrony zwierząt łownych. Obecnie na granicy parku narodowego usytuowanych jest 20 czynnych ambon z których strzela się do zwierząt wychodzących poza granicę parku narodowego. Dochodzenie postrzałków ma miejsce już na obszarze parku narodowego. Ambony są wielokrotnie zlokalizowane w miejscach rozrodu zwierząt wymagających - zgodnie z prawem - ochrony strefowej.

02.01.2008 Kłusownicy zabili rysia, który był obiektem badań PAN

IAR 18:50
wp.pl
W Puszczy Białowieskiej kłusownicy zabili rysia, który od dwóch lat był obserwowany przez naukowców z zakładu badania ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży.
Jak informuje Krzysztof Szmidt z tego zakładu, zwierzę nosiło obrożę w której był nadajnik. Dwa dni temu okazało się, że sygnał z tego nadajnika dochodzi z rzeki Narew. Przecięta obroża leżała w wodzie pod mostem.

Rysie to największe europejskie koty. W Polsce są bardzo rzadkie i są pod ochroną. Szacuje się, że w całym kraju żyje ich około 200 a w Puszczy Białowieskiej jest ich około 20. Tylko dwa z nich były obserwowane za pomocą obroży z nadajnikiem.

Sprawą zajmuje się policja. Ostatnie informacje o zabiciu rysia przez kłusowników naukowcy mieli ponad 10 lat temu, nie wykluczają oni jednak, że zwierzęta były zabijane. (ak)

W planach nowego ministra środowiska: Cala Puszcza Białowieska Parkiem Narodowym 06.12.07

Minister środowiska Maciej Nowicki obiecał podczas konferencji w dniu 6 grudnia 2007, że postara się, żeby cała Puszcza Białowieska była parkiem narodowym. Taka obietnica ministra zmienia zasadniczo dotychczasowy klimat polityczny wokół Puszczy. Minister otrzymał również z rąk przedstawicieli Kancelarii Prezydenta projekty ustaw stworzone przez Zespół powołany przez Prezydenta po światowej akcji BISON z marca 2005 roku, w celu objęcia całej puszczy parkiem narodowym dla ochrony dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego regionu.

Ponad 100 tysięcy podpisów pod petycją WWW przekazano do kancelarii prezydenta i premiera 05.12.07

e-mail od WWF:

Witam,

W imieniu WWF Polska chciałbym jeszcze raz serdecznie podziękować za poparcie akcji ratowania Puszczy Białowieskiej i podpis pod apelem do Prezydenta i Premiera RP.

W dniu dzisiejszym WWF Polska przekazał Twój podpis wraz z pozostałymi 102 806 podpisami pod apelem w sprawie ratowania Puszczy Białowieskiej - ostatniego naturalnego nizinnego lasu w Europie - Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Pani Ewie Junczyk-Ziomeckiej. Poza podpisami, przekazaliśmy Pani Minister planszę z informacją o wyniku przeprowadzonej przez nas akcji.

Równocześnie, identyczną planszę wraz z apelem oraz listem wyjaśniającym na czym polegała nasza akcja, wysłaliśmy do Kancelarii Premiera.

Podpisany przez Ciebie apel skierowany jest do Prezydenta i do Premiera RP, ale w pierwszej kolejności postanowiliśmy przekazać Twój głos Prezydentowi. Prezydent podjął już konkretną inicjatywę w sprawie obrony Puszczy Białowieskiej powołując zespół ekspercki, który przygotował projekty ustaw regulujące status Puszczy. Ustawy te przewidują m.in. utworzenie parku narodowego na obszarze calej Puszczy.

Wierzymy, że dzięki Twojemu głosowi ustawy te zostaną przyjęte przez Prezydenta i przez parlament, a Puszcza Białowieska będzie w końcu miała szansę na realną ochronę.

Z wyrazami szacunku,

Stefan Jakimiuk

kierownik projektu "Białowieski Park Narodowy"

Rada Europy zawiesiła dyplom przyznany Białowieskiemu Parkowi Narodowemu 26.10.2007

Do października tym nobilitującym dokumentem, nadawanym przez Radę Europy, mogły się poszczycić tylko dwa spośród ponad dwudziestu polskich parków narodowych: Białowieski i Bieszczadzki. Ten pierwszy, przyrodnicza perła województwa podlaskiego, i ostatni las naturalny w Europie, to wyróżnienie właśnie utracił.

- Formalnie to zawieszenie. Możemy odzyskać dyplom, jeśli zostaną spełnione dwa warunki. Ani jeden z nich nie zależy od nas - mówi Renata Krzyściak-Kosińska z Białowieskiego Parku Narodowego.

Za cudze winy

Pierwszym z wymogów Rady Europy jest sporządzenie dziesięcioletniego planu ochrony dla terenów parku. Taki dokument powstał siedem lat temu, co jakiś czas jest aktualizowany. Ale nie ma mocy urzędowej. Nie podpisał się bowiem pod nim minister środowiska.

- I prędko nie podpisze. Wciąż zmieniają się ustawy i rozporządzenia dotyczące tego rodzaju planów. Praktycznie każdy nowy minister wydaje nowe przepisy. Obecny zapowiedział tylko, że stosownego rozporządzenia można spodziewać się nawet za dwa lata - rozkłada bezradnie ręce Janusz Korbel, członek rady naukowej białowieskiego parku.

Drugim warunkiem jest objęcie ścisłą ochroną wszystkich rezerwatów na terenie Puszczy Białowieskiej. Tyle że park chroni raptem 40 proc. jej powierzchni na terenie Polski. Resztą administrują Lasy Państwowe. Teoretycznie zarządzane przez nie tereny mają specjalny status. Nie wyklucza on jednak wycinki w wielu miejscach, często również na terenie rezerwatów. Tylko w ubiegłym roku na terenie pokazowego rezerwatu im. Szafera pod topór poszło tysiąc ponadstuletnich świerków.

Rada Europy nie jest jedyną instytucją, której nie podoba się to, co Lasy Państwowe robią w swoich rezerwatach na terenie Puszczy Białowieskiej. Kilka tygodni temu m.in. za to zawieszono regionalnej dyrekcji w Białymstoku międzynarodowy certyfikat jakości FSC, potwierdzający, że sprzedawane przez leśników drewno pochodzi z lasów zarządzanych wzorcowo, również z ekologicznego punktu widzenia.

Minister jak dziecko

W samym raporcie uzasadniającym odebranie dyplomu Rady Europy wyraźnie napisano, że sam park jest zarządzany dobrze.

- Chociaż białowieski park w pełni zasługuje na to wyróżnienie, władze wszystkich szczebli muszą sobie uświadomić, że trzeba przestać komercyjnie wykorzystywać wszelkie chronione drzewostany na terenie puszczy - cytuje uzasadnienie Renata Krzyściak-Kłosińska.

Sam resort środowiska chce się odwołać od decyzji Rady Europy i zabiegać, by przywróciła dyplom bez spełnienia przez Polskę wymaganych warunków. Rzecznik ministra Jana Szyszko Sławomir Mazurek był wczoraj nieuchwytny. Ale od pracowników parku wiemy, że chce się bronić twierdząc, że wyróżniono Park Narodowy, a zastrzeżenia dotyczą głównie terenów położonych poza nim.

- Park bowiem nie jest wyizolowaną z całego ekosystemu puszczy wyspą. Nie można rozpatrywać tego, co się dzieje na jego terenie, od tego, co dzieje się w jego bezpośrednim otoczeniu - mówił pracownikom parku kilka miesięcy temu w Strasburgu profesor Eckhart Kuiken, który przeprowadzał w ubiegłym roku audyt, niezbędny dla przedłużenia przyznawanego na pięć lat dyplomu. Już wówczas ostrzegał, że jeśli Polska nie zmieni swojego podejścia do puszczy, straci dyplom.

- Minister wiedział o tym od roku i nie zrobił nic. A używana w tej chwili przez niego argumentacja tylko go skompromituje. O tym bowiem, że ekosystemy nie uznają granic wyznaczonych przez człowieka, nawet jeśli to minister, wiedzą już dzieci w podstawówce - denerwuje się jeden z parkowych naukowców. Anonimowo, bo park podlega resortowi środowiska. Tak jak Lasy Państwowe.

Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok

Pomimo zakazów padają kolejne stare drzewa w Puszczy 26.04.07

Podlaski Oddział Pracowni na rzecz Wszystkich Istot złożył w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia.

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, Białystok, Oddział Podlaski
KOMUNIKAT PRASOWY
Pomimo rygorystycznych zakazów zawartych w planie urządzania lasu (1), leśnicy wycinają objęte moratorium, ponadstuletnie drzewa liściaste w Puszczy Białowieskiej. Sprawa trafiła do prokuratury.
Pozostałości naturalnych lasów, oraz tworzące je monumentalne drzewa stanowią o wyjątkowym charakterze Puszczy Białowieskiej. Choć Lasy Państwowe gospodarują obszarem Puszczy pięć razy większym niż Park Narodowy, to w swoich granicach administracyjnych mają jedynie 1091 drzew o gabarytach pomników przyrody (2), podczas gdy na obszarze Parku Narodowego jest ich przynajmniej 10 000 (!). (3)
W 2003 r. został zatwierdzony plan urządzania lasu dla nadleśnictw Białowieża, Browsk, Hajnówka do roku 2011. Zawarto w nim kategoryczny zakaz wycinki dębów, jesionów, klonów i wiązów w wieku ponad 100 lat. Ponadto nadal obowiązuje Decyzja Nr 24 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych (4), która zakazuje wycinania min. klonów o pierśnicy ponad 60 cm. Niestety, ani uwarunkowania prawne, ani statystyki przyrodnicze nie zniechęcają leśników do wycinania wiekowych drzew gatunków wymienionych w planie urządzania lasu.
21 marca br. został ujawniony fakt wycięcia ponadstuletniego klonu w oddziale 576 w leśnictwie Leśna. Oględziny licznych świadków, w tym emerytowanego nauczyciela technikum leśnego, mgr. inż. Arkadiusza Szymury, potwierdziły, ze klon miał zdecydowanie ponad 100 lat oraz 215 cm w obwodzie na wysokości 1,3 m, co daje 68 cm pierśnicy. Co więcej, w trakcie terenowej wizyty Pracowni okazało się, że obok znajduje się kolejny pień po jeszcze bardziej okazałym drzewie - najprawdopodobniej również klonie. Kora pnia została pieczołowicie usunięta - co świadczy o intencji utrudnienia identyfikacji gatunku wyciętego drzewa.
Art. 158. kodeksu wykroczeń mówi, że właściciel lub posiadacz lasu, który dokonuje wyrębu drzewa w należącym do niego lesie albo w inny sposób pozyskuje z tego lasu drewno niezgodnie z planem urządzenia lasu, uproszczonym planem urządzenia lasu lub decyzją określającą zadania z zakresu gospodarki leśnej albo bez wymaganego pozwolenia, podlega karze grzywny. W razie popełnienia wykroczenia orzeka się przepadek pozyskanego drewna.
Zdaniem konsultanta ds. prawa ochrony środowiska, Marcina Pchałka - doszło do ewidentnego naruszenia tego artykułu.
Po zgromadzeniu materiału dowodowego Podlaski Oddział Pracowni złożył w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia.
Trudno stwierdzić, jaka jest rzeczywista skala zjawiska wycinania ponadstuletnich drzew liściastych w Puszczy Białowieskiej, gdyż jest to proceder nielegalny i nie są prowadzone w tej sprawie żadne oficjalne statystyki. Nikogo już nawet nie dziwią masowe wycinki wiekowych świerków na obszarze rezerwatów Puszczy, gdzie wycinane drzewa liczone są w tysiącach sztuk ( zobacz zdjęcia ). W ubiegłym roku Nadleśnictwo Hajnówka wnioskowało o zgodę na wycięcie 112 sędziwych dębów pod pretekstem zasiedlenia ich opiętkiem. Nie zgodził się na to Wojewódzki Konserwator Przyrody ani Minister Środowiska. INFO
Leśnicy gospodarujący na obszarze Puszczy szukają sposobów na zmniejszenie wielomilionowego deficytu swoich nadleśnictw - a wiekowe egzemplarze gatunków objętych moratorium mają wyjątkowo dobrą cenę rynkową.
Swoimi czynami Lasy Państwowe coraz dobitniej udowadniają, że nie sprawdzają się w roli zarządcy ostatniego w Europie lasu o charakterze naturalnym. Nie można przecież oczekiwać tego od jednostki nastawionej na zysk ze sprzedaży wyciętego drewna. Dlatego jedynym sposobem na zachowanie dziedzictwa przyrodniczego tego obszaru wydaje się być poszerzenie parku narodowego na obszar całej Puszczy Białowieskiej.

Na stronie: http://www.pracownia.org.pl/prac/index.php?d=akt&id=290&m=4&r=2007 dodatkowe informacje:
(1) Plan urządzania lasu dla nadleśnictw Białowieża, Browsk, Hajnówka do roku 2011. Decyzja Ministra Środowiska z dnia 10.06.2003
(2) Rejestr Podlaskiego Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody
(3) Dane gromadzone w trakcie prac magisterskich
(4) Decyzja Nr 24 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z dnia 27 sierpnia 1996 r. w sprawie wprowadzenia nadzwyczajnej ochrony starych drzew o charakterze pomnikowym - żywych i obumarłych oraz rzadkich gatunków drzew w Puszczy Białowieskiej [ZO - 73 - 64/96]

itchyliz.gif

Linki:

http://puszcza_bialowieska.republika.pl/

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-Share Alike 2.5 License.